poniedziałek, 24 września 2012

manekin Czerwony Klimt

Jak się rozpędziłam to robiłam i robiłam.Kolejny manekin trochę się zaczerwienił,po Złotym powstał Czerwony Klimt.Nie dosłownie,ale odrobinę przełamałam kolorystykę krążącą wokół złota i beży.A efekt taki oto:











pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin!

3 komentarze:

  1. Przy manekinie opadła mi szczęka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow! chodzę po Twoim blogu i odkrywam - rewelacyjnie wyglądają te Twoje manekiny. Nie miałem pojęcia, że można coś takiego .... super!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo:)