Witajcie Kochani :)
Część dalsza odysei remontowej:)
nadal będzie o mieszkaniu do wynajęcia,
królestwie boazerii,ścian pokrytych tapetą do malowania,
podłogi z wykładzinami dywanowymi...
i dużymi oknami,rzadkością
współczesnym budownictwie.
Zapraszam do salonu,gdzie zmian było niewiele,czyli pomalowanie ścian, odświeżenie boazerii,podłoga z paneli,zlikwidowanie obudowy kaloryferów
i zmiana funkcji-czyli
miejsce do odpoczynku i pracy i wspólnego biesiadowania.
Zadowolona jestem szczególnie z zastąpienia szklanego blatu stołu blatem zamówionym w castoramie,
po prostu płyta meblowa,nie dość ,że tanio to jeszcze kolor prawie taki sam jak kolor paneli.
Kluczem do wyboru kolorystyki pokoju stały się zasłony.
Wszystko zostało ładnie wykończone,choć zdjęcia tego nie potwierdzają:), drobiazgi dopracowałam już po sesji.
Tak mniej więcej prezentuje się pokój...
grafiki ręcznie narysowane to dzieło mojej córki -Oli:)
Cudnego weekendu Kochani
i do zobaczenia wkrótce:)
Renata