Witajcie kochani
Udało mi się zakończyć metamorfozę biblioteki.Trochę musiała poczekać,ale się doczekała.
Było szaro - białe malowanie,skrobanie,dłubanie...i prawie skończyłam.Pewnie coś jeszcze zmienię,ale potrzebuję dystansu.To co zachwyca w tym dużym-prawie 3m-meblu to poza jakością,niezwykle piękna snycerka.Owszem trochę dużo tych zdobień,ale bez wątpienia bibliotekę zaprojektował artysta,dbający o proporcje i detale.
Wiadomo,nie każdy lubi taki styl,sama nie jestem wielką fanką,wolę formy troszkę prostsze-nie znaczy nowoczesne-ale dobre wzornictwo ,to dobre wzornictwo i już.Może wydawać się,że dużo się dzieje na meblu,jednak przy takim formacie,wszystkie te szczegóły nie przytłaczają na żywo.
I tu refleksja dotycząca mojego remontu i malowania ścian.Biel ładnie zespoiła wnętrza,ale ponieważ pomieszczenia są duże,jej funkcja powiększania raczej działała na szkodę.Z kolei jeśli chodzi o eksponowanie mebli czy dodatków,otóż stare meble o pięknej kolorystyce i detalach,na tle chłodnej bieli wyglądają nieco obco,pozorna spójność,która widoczna jest na zdjęciach,w rzeczywistości jest mniej wyrafinowana.Bez wątpienia wrażenie czystości jest kolosalnym plusem.Może moja malarska edukacja pozostawiła we mnie ślad i czysta biel dla mnie nie istnieje.Poza tym sami wiecie-zdjęcia to jedno,a życie to drugie.Ponudziłam,ale kto chce czyta,kto nie chce ogląda:)
Dzisiaj dałam czadu z ilością:)
Ściskam i pięknego tygodnia Wam życzę!
Renata
Biblioteka (bo nie można tego pięknego mebla nazwać biblioteczką) wyszła Ci Renatko, cudownie. Korci mnie, żeby przemalować moje "antyki" - komodę z salonu i witrynę z jadalni. Po wakacjach MUSZĘ się za to zabrać. Jak widzę Twoje efekty to mnie skręca, że u mnie są takie ... normalne, czyli brązowe. Miłego dnia. S.
OdpowiedzUsuńZastanów się dwa razy,czasem szkoda pięknego mebla:)
UsuńMoże wygląda bogato, może ma dużo zdobień ale jaka jest piękna! Wygląda teraz niesamowicie.
OdpowiedzUsuńOj było roboty, te wszystkie zdobienia z pewnością nie były łatwe do malowania. Przecierałaś wcześniej papierem ściernym? Co do Twoich refleksji, u mnie też problem z dużymi pomieszczeniami, nadal mam za mało mebli, bo jednak nie mam gdzie ustawiać moich ulubionych durnostojek ;) no i lubię jak wnętrze jest przytulne czyli wiatr nie hula ;) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńDla mnie też trochę ciasno-to trochę bardziej przytulnie:)
UsuńRenatko wyszło pięknie. Ja też wolę mniej zdobień, ale ta biblioteczka ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńwyszlo jak zwykle switnie...mebel zdusza. lubie takie... pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńACH!!!! no i się zakochałam!!!
OdpowiedzUsuńCo to za problem że pokoje duże i przestronne ? Pewnie duże przestrzenie trudniej urządzić ale chyba nie dla ciebie Renatko . Mebel wyszedł pierwsza klasa ( a w środku będziesz go malowała , myślę o tej szafce z szybką )
OdpowiedzUsuńJa uważam że każdy mebel może być piękny ( tak jak każda kobieta ) wystarczy tylko odpowiednia oprawa :)
Pozdrawiam serdecznie !
Nie wiem jeszcze co z środkiem,będzie wypełniony książkami,więc poczekam:)
UsuńWow;) Kochana napracowałaś się, ale było warto;) Efekt jest fenomenalny;) Jestem pod wielkim wrażeniem;) Cudo;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny mebel!!!
OdpowiedzUsuńjestem pod ogromnym wrażeniem...cudna praca, efekt nieziemski!!!!!
Pozdrawiam cieplutko:)
Świetna biblioteka!!
OdpowiedzUsuńOj chciałabym mieć "duże przestrzenie" do zagospodarowania!!
Zaniemówiłam :)Piękna:))))
OdpowiedzUsuńw bieli wygląda pięknie! :)
OdpowiedzUsuńto się nazywa biblioteczka :)) jest piękna aa biel nadała jej lekkości :) co do ścian to najważniejsze jak my sami się w nich czujemy :)) reszta jest nieważna ;) ściskam
OdpowiedzUsuńJak dla mnie BOMBA!!! Uwielbiam ten styl,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńObejrzałam 8 razy i chce jeszcze patrzeć i patrzeć- uwielbiam to co robisz:)))
OdpowiedzUsuńBo jak się zacznie to już wtedy trzeba zmieniać i zmieniać aby wszystko do siebie pasowało. Biblioteka piekna :)
OdpowiedzUsuńGenialny efekt osiągnęłaś! Mebel jest teraz nietuzinkowy, a ilość zdobień w ogóle nie przytłacza, wręcz przeciwnie - ja jestem zachwycona!!!
OdpowiedzUsuńJaka piękna...dostojna...:)
OdpowiedzUsuńO Matko! Kobietko czy Ty wogóle wiesz co to odpoczynek?:-P ogromnie dużo sie dzieje w Twoim domu, już myślałam że nic nie przebije 5 metrowej klatki ( nadal się zastanawiam skąd wzięłaś tyle siły na akrobacje)a tu proszę taki numer! I to na jaką skalę piękna jest ta biblioteczka, dostojny mebel - robi wrażenie.Renatko ale do przenoszenia to chyba kilku sąsiadów trzeba?;-) serdecznie pozdrawiam i wolnej chwili zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńPotężne wyzwanie, taka biblioteczka :) Słowa uznania Ci się należą za całą, "wakacyjną" robotę!! W spokojny, jesienny i zimowy czas spokojnie będziesz mogła podziwiać. Chylę czoła!
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Renatko ! Wspaniała robota, uwielbiam pobielać, ale wiem ile nerwów i wysiłku to kosztuje a tu na tak dużym meblu........ tyle serca! Szacuneczek:)
OdpowiedzUsuńPracy miałaś sporo,,,ale jak widać się opłaciło, bo efekt zachwyca!
OdpowiedzUsuńKochana, czy ty to wcześniej szlifowałaś do surowego drewna? Podoba mi się na biało. Buziaki pracowita pszczółko
OdpowiedzUsuńJaki piekny mebel! Wspaniale go odnowilas:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękna!!! czy ona jest bielona 1 kolorem czy są tam odcienie szarości bo tak wygląda?
OdpowiedzUsuńPiękny mebel! Oj zaszalalabym z moimi książkami... tylko gdzie ja bym to cudo ustawiła!
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie !!!!! Przydałby mi się taki mebelek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O kurczę, jaką mega piękną bibliotekę masz! Pobielona jeszcze piękniejsza!!!
OdpowiedzUsuńPowiem Ci Renatko, ze w życiu bym takiej piękniej biblioteczki nie przemalowala na bialo :) moim zdaniem przelamywalaby cudnie biel, niczym w skandynawskich wnętrzach :) ale to trzebaby bylo zobaczyć ba żywo :)
OdpowiedzUsuńwow, ale piękny i duży mebel! Zarówno w oryginale i w Twoim wydaniu prezentuje się wspaniale!
OdpowiedzUsuńWspaniały i dalej bez słów bo naprawdę ty masz bardzo zmysłowy styl podziwiam i pozdrawiam Maria:)
OdpowiedzUsuńPiękny mebel, ja kocham takie bogate zdobienia!!!! Po metamorfozie nabrał delikatności, cudny jednym słowem!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper! Jestem pod wrażeniem! A biały i szary to baaardzo piękne połączenie na meblach (sprawdziłam ;o)))
OdpowiedzUsuńA mnie podobała się ta biblioteka w oryginale, była dostojna i miała swego rodzaju klasę, te misterne zdobienia pięknie się wyróżniały. Niemniej jednak pracy musiałaś włożyć moc!!! Mam szafę, którą chcę odmienić, nie wiem jeszcze czy to będzie schabby schic czy suchy pędzel,biała czy kremowa, wiem, że dużo pracy. Gratuluję i pozdrawiam B.
OdpowiedzUsuńPiękny mebel:)
OdpowiedzUsuńdużo pracy z takim wielkim meblem... a będziesz malować w środku? mam na myśli wnętrze za przeszkleniem. Bo wydaje mi się, że teraz tam taka "czarna dziura" się zrobiła...
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mi się podoba. Pozazdrościć odwagi :) Bałabym się porwać na taki duży mebel...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Inka
Co za mebel! Słów mi brak na Twoje zacięcie do pracy. Pomalować taki mebel - no no. Wygląda obłędnie. Kocham shabby :-)
OdpowiedzUsuńPieknie zrobilas ten mebel. Tez mam takie stare rustykalne meble, troche przytlaczaja tym kolorem pokoj, dlatego sie przymierzam do pomalowania na taki zlamany biel jak u Ciebie? Czy caly mebel szlifowalas recznie? Jakiej farby uzylas i jak zabezpioeczylas?(wosk, lakier?). Czy uzywalas techniki scierania przy tych wszystkich rzezbach, czy tez techniki wosku?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z francji,
Jolanta
Jest piękna!
OdpowiedzUsuńWspaniała magiczna przemiana :)
OdpowiedzUsuń