W następnym poście odpowiem na wszystkie pytania:)
Jak obiecałam,dzisiaj o malowaniu wikliny pistoletem.REWELACJA!Warstwa farby jest cieniutka,dociera się do zakamarków bez problemu,nie ma zacieków,po prostu super!
Na dowód kilka zdjęć.
Są też zdjęcia z tarasu,to nie jest jeszcze stylizacja,po prostu zestawiłam razem wszystko,żeby się nacieszyć widokiem-widać to po ilości zdjęć:).Dzisiaj powinnam skończyć inny taras-ten z kominkiem.Oczywiście pokażę zdjęcia.
Tymczasem pozdrawiam gorąco wszystkich,
którzy do mnie zaglądają!
Dziękuję za ciepłe słowa!
Renata
czekalam na tego posta:)) no wiec wychodzi na to ze ja tez powinnam w taki pistolet sie zaopatrzyc:) Najwazniejsze dla mnie to to ze maluje sie bez zaciekow... Wszystooczywiscie super u Ciebie:) lubie tu zagladac:)
OdpowiedzUsuńPiękny taras:)Ile kwiatów.Kosze wyszły genialnie!Podoba mi się ten niebieski.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że pistolet sprawdza się i przy wiklinie.
OdpowiedzUsuńWidzę że białej ślicznej czuprynce też się podoba ;)
O! to z pistoletem będę musiała powalczyć z fotelami wiklinowymi. Pomalowałam je pędzlem, ale nie jestem zadowolona, bo farba nie weszła we wszystkie zakamarki. Z pistoletem będzie łatwiej.
OdpowiedzUsuńAle masz gaj tarasowy - pięknie to wszystko wygląda :))
Serdeczności :)
Wow jak pięknie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńMuszę się zaopatrzyć w taki pistolet,bo oszaleję:(
pozdrawiam
Rozszalałaś się z malowaniem! I dobrze bo wychodzi Ci to świetnie. Ostatni biała, dziś miętowe metamorfozy - SUPER! Tak zachwalasz swój pistolet, że chyba też sobie taki sprawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
T.
Świetnie sobie radzi przy zakamarkach, a pędzelek nie zawsze!!!
OdpowiedzUsuńSuper wyszły te przemalowania!
:)))
czyli muszę zakupić pistolet do malowania :)
OdpowiedzUsuńPiekny kolor wybrałaś a kwiatów to po prostu zatrzęsienie! Przecudownie to wszystko wygląda:-)
OdpowiedzUsuńRenata u Ciebie jak w bajce! Lubię jasną wiklinę, też kiedyś pomalowałam kosz na biało. Zakochałam się w piesku na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
Będzie siędziało na Twoim tarasie! Piękna ta ptasia klatka, marzę o takiej! Zaintrygowałaś mnie tym pistoletem... mam niedługo urodziny, a Mąż się chyba ucieszy, gdy będzie mógł mi zrobićtechniczny prezent :D Pomyślę o tym jeszcze... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPochodzę z zaglebia wikliniarskiego, i ten materiał zawsze będzie najblizszy mojemu sercu :) piekny turkus!
OdpowiedzUsuńNie mam pistoletu, ale spray też super pokrywa. Jeśli to nie jest efekt końcowy to na pewno będzie zachwycający. pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuńsuper Ci to malowanie wychodzi , chyba sprawię sobie takowy ;)
OdpowiedzUsuńPiękny taras!! aż wstyd jak mój wygląda...super kwiaty!
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam wiklinę,,właśnie malowaną również,ale malowałam ją zawsze pędzlem,,trochę to pracy jest,,,,no a u Ciebie to produkcja!!!Ale jak bosko to teraz wygląda:)))
OdpowiedzUsuńSuper ....Super....Taras nabrał cudnego wyglądu....Całuski pa....
OdpowiedzUsuńZapomniałam zapytać , z jakiej firmy masz pistolet do malowania ?
OdpowiedzUsuńFirma lidlowska-PARKSIDE-250zł,tyle ,że trzeba trafić,najlepiej sprawdzać na lidlowkiej stronie internetowej.Podobny w Castoramie-400zł.pa:)
UsuńBardzo dzękuje Renatko ....pozdrawiam pa...
UsuńBeautiful!!
OdpowiedzUsuńxoxo,
Connie
Widać, że pistolet działa rewelacyjne. Ja męczę się pędzlem i takiego pięknego efektu się nie osiągnie. Twoja wiklina wygląda fantastycznie, a taras to bajka :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak patrzę na twoje dzieła i ogród to nie jestem w stanie oczu oderwać;)
OdpowiedzUsuńU Ciebie kochana jest tak ślicznie i bajkowo;)
Kocham malowaną wiklinę właśnie w takich kolorkach;)
Pięknie, pięknie, cudnie;)
Pozdrawiam
Uściski
Natalia
Efekt rewelacyjny...napatrzeć się nie mogę:))))) CUDNIE!!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki
Faktycznie! Pełna profeska:)
OdpowiedzUsuńSuper! Piękny kolor, a taka odnowa zupełnie zmienia przedmiot.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ile zieleni i kwiatów - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńślicznie u Ciebie:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚliczne aranżacje!!! A tej "zabawki" do malowania to (jak już pisałam) zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Ja też zazdroszczę pistoletu , ale powtarzam się. Hurtowo malujesz i w pełni Cię rozumiem tym bardziej , że jak piszesz farba wchodzi w zakamarki i równo się nakłada. Super !
OdpowiedzUsuńślicznie :) uwarzam ze powinnaś zgłosic swój balkon do konkursu w miesieczniku moje mieszkanie :)
OdpowiedzUsuńKochana- cudo. Czhyba czas zakupić taki pistolecik:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńcudownie jest u Ciebie! ile ty masz pomysłów ile inspiracji! drogi taki pistolet? też by mi się przydał bo farby w sprayu wszystkie wypryskuję w kilka chwil
OdpowiedzUsuńcena od 250-400-600zł.Lidl,castorama.pozdrawiam
UsuńNo nie ma to jak taki pistolet, wszystko rowniutko, calkiem inaczej niz pedzlem. Gratuluje wspanialego efektu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dagi
Wow, jak pięknie, faktycznie pistoletem to jak burza, rach ciach i pomalowane ;) Czekam na zdjęcia tarasu z kominkiem ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki i miłego dzionka życzę!!!!!
Rzeczywiście profesjonalnie bardzo :) a co to za pistolet? bo ja laik jestem :))
OdpowiedzUsuńa mam taki kosz, który chcę wyrzucić...chyba, że właśnie coś z nim zrobię.
Pięknie u Ciebie !!!! Przepieknie :) Powiedz prosze te drobne kwiatki w koszyku to mini gożdziki?
OdpowiedzUsuńJesli nie mam pistoletu :( mogłabtm jakos uzyskac taki efekt ?
Goździki,które uwielbiam!Zamiast pistoletu,możesz użyć farby akrylowej w sprayu,ale jest mniej wydajna.Na niewielkie przedmioty może być.pozdrawiam:)
UsuńNadałaś im nowe życie, wspaniale wyszło i kolory piękne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci te malowanie powychodziło. Miło już teraz popatrzeć na ten kolorowy taras. Jestem ciekawa efektu końcowego
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super!
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować.
Zapomniałam dodać, że masz przepiękny taras i pieska :))
OdpowiedzUsuńEfekt malowania pistoletem jest świetny, kolor też bardzo przypadł mi do gustu!
OdpowiedzUsuńAle piękne ..
OdpowiedzUsuńTaras jak z bajki- tyle w nim kwiatów:))!
OdpowiedzUsuńa ja mam pytanie w temacie. Pomalowałam meble z wikliny farbą akrylową w sprayu. Niestety minęło 10 dni, a one się lepią :-( co zrobiłam źle?
OdpowiedzUsuńa ja mam pytanie w temacie. Pomalowałam meble z wikliny farbą akrylową w sprayu. Niestety minęło 10 dni, a one się lepią :-( co zrobiłam źle?
OdpowiedzUsuńGdy ktoś był zainteresowany kupnem takich przedmiotów to zapraszam na stronę http://www.moon-pearl.pl/ na której dostępne jest wiele produktów z wikliny, zarówno tej malowanej jak i naturalnej. Dodatkowo firma pisze że mogą pomalować dowolny przedmiot na zamówienie.
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńJaką farbą malować wiklinę ? czy to farba olejna może ??
Prosze o odpowiedź
Pozdrawiam serdecznie
Polecam tego bloga, jest świetny!
OdpowiedzUsuńnatalie wayne official,cherrycandle.pl,
pornzog
włoskie szale damskie,
OdpowiedzUsuńapaszki damskie,
beret