Obiecałam przepis na cudny krem czekoladowy.Otóż może służyć jako masa do przekładania ciasta lub jako krem do dekorowania.
potrzebujemy
200g śmietany 30%
200g czekolady min.60% kakao
ilość możemy zmieniać,ale trzeba zachować proporcje.
1.podgrzewamy śmietanę w garnku-nie wolno zagotować!
2.zdejmujemy z ognia.
3.do gorącej śmietany wrzucamy czekoladę i mieszamy do całkowitego rozpuszczenia.
4.ubijamy całość aż uzyskamy aksamitną konsystencję.
5.chłodzimy w lodówce.
powodzenia!
Krem po całkowitym schłodzeniu robi się dość twardy,aby go rozrzedzić wystarczy lekko podgrzać w mikrofalówce.Krem można przechowywać w zamkniętym pojemniku w lodówce nawet 5 tygodni.
Chetnie używam tego kremu do różnych ciast,najchętniej do czekoladowego,które pokazywałam tutaj.
Do babeczek użyłam musu czekoladowego.
Jeszcze klka zdjęć babeczek,które ozdobiłam kwiatkami,które "wydziargałam" z masy cukrowej.
Smacznego oglądania życzę wszystkim
starym i nowym gościom!
Dziękuję za odwiedziny!
późna pora, a mi ślina cieknie... hihi:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Tak się znęcasz, i to jeszcze w nocy :-) takich pięknych ciastek nie mam, dobrze, że mam lody w lodówce bo bym się zaśliniła na amen :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Ratunkuuuuuuu!!!
OdpowiedzUsuńJak ja mam sie wiosennie odchudzac, sie pytam?
Wszedzie jedzenie, bomby kaloryczne. I snieg!
A ja mam w glowie i w kalendarzu wiosne, a na tylku nadmiar.
Śliczne kwiatuszki. Ale kusisz...
OdpowiedzUsuńAle piekne te babeczki:) Chyba jeszcze nie widzialam tak sliczne ozdobionych ciasteczek:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSame pychotki!
OdpowiedzUsuńWybaczcie to kuszenie,ostatnio zaprzestałam szaleństw cukierniczych-wiadomo-Wiosna!
OdpowiedzUsuńPycha ale narobilaś mi smaka tymi tortami :)
OdpowiedzUsuńAle cuda...tak od rana...do kawy polizałam sobie monitor:D
OdpowiedzUsuńBabeczki uwielbiam najbardziej ze wszystkich smakołyków, a Twoje to prawdziwe cudeńka:)
OdpowiedzUsuńTwoje kuszenie jest takie słodkie,że ślinka sama płynie od patrzenia.
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis na krem.
Częstuję się babeczką z musem,bo łasuch jestem okropny:)))
Wszystkiego naj...na rozpoczęcie wiosny:)
mniam...szkoda że u nas domu rozpanoszyło sie uczulenie na mleko, stąd tez śmietana odpada...Ale przepis zapisze sobie, przyda sie w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńAle smakołyki... mniam :)
OdpowiedzUsuńWOW ALE NAROBILAS KWIATECZKOW I LISTECZKOW! bRAVA ZA CIERPLIWOSC :)
OdpowiedzUsuńSLICZNIE!!!!!!!
Aż szkoda było by je zjeść- cudeńka:)))
OdpowiedzUsuńTe ciasta sa bajeczne a te niezapominajki 1 mowę mi odjęło !
OdpowiedzUsuń