Witajcie kochani
Dziękuję Wam za życzenia rocznicowe,podziękowałam każdej z was indywidualnie,ale i tak czuje potrzebę powiedzieć,że energia ,która mi wysyłacie jest niesamowita.
Witam ciepło każddego nowego gościa:)
Wystarczy jednak tego świętowania,do roboty,bo mam sporo do pokazania.Dzisiaj bohaterką jest róża.
Jest taka róża w naszym ogrodzie,która cudownie kwitnie,aż żal patrzeć,jak płatki opadają i się marnują.
Postanowiłam więc wypróbować konfiturę z róży.Okazało się to proste i udało się.
Wystarczy
20
dag płatków róży
50
dag cukru
Sok
z jednej cytryny
2
szklanki wody
Otóż,najpierw zalewam płatki sokiem z cytryny i odstawiam na kilka godzin,aż zrobią się przezroczyste.O dziwo strasznie się kurczą:)
W garnku zagotowujemy cukier z wodą, dodajemy płatki,
gotujmy razem,aż odparuje część wody i uzyskamy gęsty syrop.Wlewamy do wyparzonych słoików i odwracam na kilka godzin do góry dnem.
Robiłam też mieszankę dżemu truskawkowego z różą,wykorzystując cukier żelujący,ale już zjedzony i nie mam zdjęć:)
Zachęcam do eksperymentowania,wiem,że niektóre z Was to kuchenne czarodziejki:)
konfitura pozuje na talerzykach,które wygrałam z innymi wspaniałościami u Gosi
...coś na ewentualne pocieszenie znalezione na blogu http://prywatnymikrokosmos.blogspot.com :)
Już czekają posty o tapetowaniu,stoliku,pracowni,nowym biurze,przygotowaniach do sezonu,cudnych wygranych...
Powodzenia w kulinarnej zabawie kochani!
Powodzenia w kulinarnej zabawie kochani!
pozdrawiam:)
Renata
A u mnie róża się marnuje ... chyba muszę wypróbować Twój przepis. Szkoda mi patrzeć jak płatki opadają ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jeżeli smakuje, tak jak wygląda, to musi być "niebo w gębie". Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPomysł ciekawy ale nie dla mnie :) Jakoś nie czuję się w kuchni najlepiej. Tabliczka znaleziona na innym blogu genialna! Będzie obrona przed drugą połową jak coś nie wyjdzie w kuchni :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzin: www.szufladajustyny.blogspot.com
Wygląda niesamowicie! Szkoda, że nie mam w ogrodzie róż...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Inka
Renatko to jestem łasuch to mnie już znasz - przepis na konfiturę zabieram może u brata w ogrodzie będzie jeszcze coś w jego dzikiej róży - bo chyba taka się nadaje? również? talerzyk przecudny i już z niecierpliwością czekam na następny post buziaki miłego weekendu życzę Maria
OdpowiedzUsuńUwielbiam konfitury z rozy;) Twoje wygladaja pieknie;) Milego dnia
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam. I powiem szczerze że nie pomyślała bym nawet, że to z płatków konfiturę można zrobić. Zaciekawiłaś mnie bardzo :)
OdpowiedzUsuńja też nigdy nie robiłam konfitury z róży ale wydaje się to proste i przyjemne:))) Kochana efekt osiągnęłaś cudny :)) ślicznie te słoiczki się prezentują
OdpowiedzUsuńbuziaki i miłego weekendu
nigdy nie robilam konfitury z rozy...zapach musi byc obledny...
OdpowiedzUsuńNiestety róża przekwitła, ale wcześniej wykorzystałam ją na nalewki, też pyszne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO! to w przyszłym roku muszę pamiętać, żeby płatki przerobić. W tym już wszystkie różyczki przekwitły. Ściskam!!
OdpowiedzUsuńTak, to prawda że szkoda róż....ja robię tak samo....konfitura jest pyszna.
OdpowiedzUsuńTylko nie zalewam płatków sokiem z cytryny, a dodaję go do syropu i całość przez dwa dnia delikatnie podgrzewam. A płatki tnę w paseczki.
Konfitura z róży jest pyyyyyycha :)
I te nasze ogrodowe ( różowe i pachnące) też się nadają, nawet baaaaaardzo :)
Pozdrawiam smakowicie, Marta :)
Witaj,ale apetycznie dzisiaj u Ciebie,pozdrawiam pięknie Jola z Dobrych Czasów
OdpowiedzUsuńWow!!! Niesamowite rzeczy mi tu dziś pokazujesz! Konfitura z róż? Mniam, mniam, mniam!
OdpowiedzUsuńO jeny, tego nigdy nie robilam, widze ze przepis jest dosyc prosty:)
OdpowiedzUsuńusciski
Witaj ! Nie wiedziałam, że z płatków róży można zrobić konfitury ? Natomiast bardzo mi się to podoba. Zajrzę Tu jeszcze, bo mnie zaskoczyłaś :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńTwoja pewnie jest pyszna, ale jak ja kiedyś przywiozłam z Bułgarii to byłą masakra:-)))
OdpowiedzUsuńTakie konfitury idealna do nadzienia pączków :))
OdpowiedzUsuńO! Konfitura z płatków kwiatów... nie sądziłam, że można tak robić! Super :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie, że konfitura jest bardzo smaczna... Szkoda, że nie mam w ogrodzie róży.
OdpowiedzUsuńTwoja wygląda tak pięknie.
Ściskam i udanego weekendu
Znam takie smakowite słoiczki. Na bałkanach konfitura z róży jest bardzo popularna. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńNawet brzmi to pięknie- konfitura z płatków róży... podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje konfiturki wyglądają niezwykle smakowicie:-)
OdpowiedzUsuńDodałabym je do herbatki!
Pozdrawiam
Z różyczek to ja jeszcze nic nie robiłam, i pewnie zrobię bo zasięgu nigdzie nie mam . A podobno zdrowa bardzo i wygląda u Ciebie przepięknie, nawet w konfiturze dostojnie się prezentuje. A talerzyki pierwsza klasa. O ho planów masz mnóstwo , tak w mojej głowie tyle , że nie wiadomo za co się zabierać. Ale pewnie po kolei, pozdrawiam , i przesyłam uściski
OdpowiedzUsuńUwielbiam konfiturę z róży. A pączki z różą, mniam, mniam. Gratuluję "roczku"! Cieszę się, że piszesz, a ja mogę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńmmmm.Wygląda pysznie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam Renatko do mnie po szczegóły nominowałam cię do..... Pozdrawiam Maria
OdpowiedzUsuńartzakatekmarii.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZapach i smak bije z ekranu....U mnie wszystkie wymarzły....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuńbabcia co roku robiła konfiturę z róży, teraz robi mama:) ja też bym chciała ale niestety nie mam skąd brać...ogród jeszcze nie zrobiony a jak zasadzę to zanim urosną i zakwitną to dużo czasu minie... kiedyś zbierałam płatki takiej dziko rosnącej róży gdzieś z pól ale w tym roku też nigdzie nie mogę znaleźć może to wina zimy a może cudnego smaku który zachęca coraz więcej ludzi do robienia takich przetworów:) pyszna jest:) u mnie w domu daje się głównie do pączków:)
OdpowiedzUsuńRóża....uwielbiam ten cudowny zapach i wspaniały smak. Chętnie bym zrobiła taką konfiturę, ale skąd tu wziąć róże....
OdpowiedzUsuńKonfiturka wygląda ślicznie i na pewno wspaniale smakuje :)
OdpowiedzUsuń